Zarzewie buntu – Brandon Mull

pozaswiatowcy-tom-2-zarzewie-buntu-b-iext21264396„Zarzewie buntu”, to już druga – zaraz po „Świecie bez bohaterów” – część znakomitej serii amerykańskiego pisarza Brandona Mulla, noszącej tytuł „Pozaświatowcy”. W pierwszym tomie dwójka dzieci trafia do rządzonego przez złego cesarza, niesamowitego świata o nazwie Lyrian. Tam przeżywają przygodę swojego życia. Młodym bohaterom grożą śmiertelne niebezpieczeństwa i wielokrotnie muszą wykazać się pomysłowością oraz odwagą, ale również poznają wielu niezwykłych przyjaciół i, być może, będą w stanie uratować fantastyczny świat.

Jason, który wrócił do normalnego świata, jako jedyny dowód na istnienie Lyrianu posiada rękę Ferrina (przyjaciela, który okazał się zdrajcą). Chłopiec w dalszym ciągu chce pomóc mieszkańcom baśniowego świata – nie zapomniał również o Rachel, która tam została. Na wszelkie możliwe sposoby stara się więc odnaleźć drogę powrotną. Dziewczyna natomiast w międzyczasie odkrywa w sobie magiczny talent, jakiego nikt od setek lat w Lyrianie nie widział. Gdy Jasonowi wreszcie uda się powrócić, sytuacja okazuje się jeszcze gorsza, niż była dotychczas. Wspólnie z dziewczyną postanawiają przekonać byłych bohaterów Lyrianu, by powrócili na przynależne im miejsce. Tak rozpoczyna się tytułowe „Zarzewie buntu”, tylko tym razem, wbrew temu o czym świadczy historia, herosi mają szansę wygrać…

Tym razem, zamiast do „Alicji w Krainie Czarów”, najwięcej podobieństw widziałam w książce do „Przygód barona Munchausena”. Brandon Mull jest mistrzem wykorzystywania cudzych pomysłów we własnej twórczości i może brzmi to nie najlepiej, ale pisarzowi wychodzi to doskonale. Przerobione przez niego idee stają się czymś zupełnie innym – nowym i zaskakującym. Czytelnik poznać może zarys i pochodzenie, ale cała reszta będzie już czymś co zawdzięczamy wyłącznie wyobraźni i umiejętnościom pisarskim autora.

„Zarzewie buntu” to bardzo udana kontynuacja „Pozaświatowców”. Powieść jest ciekawa, oryginalna i wciągająca. Pisarz ma lekkie pióro i dobry warsztat, a w połączeniu z przemyślaną fabułą i niezwykłymi pomysłami powstała naprawdę rewelacyjna książka. Od strony wydawniczej tomowi również nie można niczego zarzucić. Barwna, przyciągająca wzrok okładka, świetne tłumaczenie i dobra edycja tekstu. Lektura należy do takich, które po prostu bierze się do ręki, siada i z niekłamaną przyjemnością czyta.

Zarówno serię „Pozaświatowców” jak i lepiej wszystkim znane „Baśniobory” serdecznie przeczytać polecam. Książki spodobają się i młodszym i starszym czytelnikom. Świat stworzony przez Brandona Mulla jest bogaty i pełen barw. „Zarzewie buntu” to epicka, pełna magii i niesamowitości fantastyczna historia – przygoda, z którą nie sposób się nudzić.

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Mag

MAG

2 komentarze

Dodaj komentarz